11 października 2014

Serce


Serce moje serce leży na przyciesi… tadiram tadirydy oj dziś dziś (posłuchajcie sami). 

Skala której fotografie nie oddają poraża, zwłaszcza gdy człowiek wespnie się na szczyt. 

Przestrzeń piętra nad oborą też niczego sobie… całkiem jak sala gimnastyczna. 

Doświetlamy ją lukarnami stylizowanymi na kształt podniesionych okapów domów ostaszowskich. 





12 komentarzy:

  1. Super :), ale widok. Pamietam jak zobaczyłe nowa więźbe na swoim domu. To tworzy pełny zarys domu. Niech się dzieje dalej :). Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...wiem o czym piszesz :) widziałem początki, później kilka dni w rozjazdach delegacyjnych i.... ten moment kiedy zobaczyłem wszystkie krokwie... zatkało mnie.
      Spieszmy się przed zimą.

      Usuń
  2. Niesamowity widok! To już dom! Pozdrowienia serdeczne

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. Tyż prowda, Wasz równie okazały i też wymagający. Ważne że rynny już macie.

      Usuń
  4. Szybko się podniósł Staruszek. Wspaniale!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z jednej strony to tylko więźba, z drugiej to aż więźba. To przecież dopiero początki... Ale niewątpliwie to milowy krok.

      Usuń
  5. Jak się człowiek wespnie to w ogóle wszystko wygląda inaczej.
    Pewnie, no bo co my tam o tym możemy wiedzieć... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie z perspektywy latawca świat wygląda łatwiej :)
      Pozdrawiamy konspirację!

      Usuń