Chyba tynk nam odpadł z elewacji?
... i wewnątrz też?
... i sufit spadł?
... i pozostałości słomy w oborze zniknęły...
...i siano wyparowało!
...i przestrzeń za domem jakby bardziej uporządkowana?
i jakiś kret usypał potężny kopiec na podwórku przed domem.
Wychodzi na to że to krecia robota! a ludziska powiadali że krasnale.
Chyba święta za pasem?
Czary jakie, czy co?
OdpowiedzUsuń...jak nic krecia robota!
UsuńUwielbiam takie akcje. czekam na więcej!
OdpowiedzUsuńC.D.N. niebawem wejdą dekarze i cieśle... ja już się boję.
UsuńAle tajfun przeszedł!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że nie poleciał w kierunku Nawojowa ;)
UsuńDaliście czadu! Wow, w takim tempie to Boże Narodzenie będziemy świętować z Wami w Staruszku.
OdpowiedzUsuńTeraz widać piękną sylwetkę i urodę Dziadka. Pozdrowienia
To raczej się nie uda z założenia... teraz pędzimy bo zaplanowaliśmy zamknąć budynek jak najszybciej się da. Woda przez te kilka lat pustostanu dała się emerytowi we znaki bardzo dotkliwie.
UsuńŁatajcie dachy jeżeli tylko zauważycie najdrobniejsze przecieki. Serce się kroi na widok spustoszenia jakie poczyniła w drewnie... niestety będzie dużo do wymiany i odtworzenia :(
W moim brzydkim "dziadku" okno szczytowe było otwarte kilka lat akurat od strony zachodniej, deszczowej. Belka stropowa pod oknem zgniła zupełnie. Trzeba było się z nią gimnastykować.
UsuńNie wybrzydzaj bo wcale nie brzydal! Naoglądałem się już różniastych zdjęć twojej chaŁUPINKI i ma wiele uroku. Dodatkowym atutem jest jej położenie, a przede wszystkim to co w niej robisz... oj, mamy z Tobą do pogadania! ;)
UsuńOj, bać się mam już?
UsuńJest brzydki, nie ma co kryć. Dlatego bym go chętnie zamieniła na takiego dziadka, jak Wasz. Miała bym więcej miejsca na robienie różnych dziwnych rzeczy.
Znów literówki zrobiłam. Usunąć musiałam, bo wstyd. Za szybko wszystko się dzieje. Pozdrawiam
Już nie usuwam, ale proszę o wyrozumiałość w kwestii ortografii, bo widzę znów byki. Chyba dostaję dysgrafii na stare lata.
Usuńszybko działacie! i dobrze, serce rośnie:)niech moc będzie z Wami:)
OdpowiedzUsuńKyjo przecież to co spadło to odpadło samo :) Poza tym spada szybko podnoszenie będzie trwało dłużej... ale życzenia przyjmujemy z radością.
UsuńPozdrawiamy z zabagnionego placu budowy!
To szybko idzie. Weźcie się za czyszczenie belek ;)
OdpowiedzUsuńpewne prace pewnie się rozciągną w czasie... nasz kolega, któremu pokazaliśmy staruszka, spojrzał nań i mruknął pod nosem.... "to ja już końca nie dożyję"
Usuńi to jest piękne! mamy robotę do końca życia :)
Usuń